Tytuł


Jest to blog o tematyce yaoi - miłość męsko-męska.

Jeśli nie tolerujesz tego typu rzeczy po prostu wyjdź.

sobota, 19 października 2013

Zwalczając światłem mrok XIII

Postanowiłam, iż, że wrócę do narracji. Osoba o nicku Nel stwierdziła, że wtedy zdecydowanie lepiej opisywałam reakcję ludzi. Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza :3
Tak btw XD Jestem złym wyrodnym dzieckiem XD Poszłam do mamy do szpitala, a pisałam rozdział XD Normalnie miszcz zua XD

~ Aga - witam cię bardzo serdecznie... Znaczy siema! - ten początek nie był w moim stylu x.x Mam nadzieję, że zostaniesz już ze mną tutaj ;***

Miauknął niczym mały kotek i przeciągnął się, leżąc na łóżku. Było mu tak ciepło i nie chciał wychodzić spod kołdry. Jednak musiał... Nikt za niego się nie umyje. Chociaż... Jeśliby skorzystał z zaproszenia tego Drania to zapewne nie musiałby się sam myć. Uśmiechnął się pod nosem. Może by tak zrobić niespodziankę brunetowi? Wysunął się z pod kołdry i od razu zadrzał z zimna. Wstał, a podłoga zaskrzypiała pod jego stopami. Założył ręce na piersi, drżąc z zimna. Podszedł do drzwi łazienki i zatrzymał się. Nie był pewien czy dobrze zrobi. No, bo... Nie miał jakichś mocnych argumentów, więc będzie musiał zgodzić się na propozycje, którą podsuwa mu jego serce... i krocze także. Nieśmiało położył dłoń na klamkę i powoli uchylił drzwi. Wszedł do środka najciszej jak potrafił. Spojrzał na kabinę. Sasuke go nie zauważył, bo wciąż był od niego odwrócony. Naruto żałował, że para zasłania mu co nieco, jednak wiedział, iż i tak zaraz przekona się jak wyposażony jest jego chłopak. Zrzucił z siebie koszulkę i pozostał w samych bokserkach. Wciąż się wstydził, więc nie było nawet mowy o jakiejkolwiek nagości z jego strony. Może i jest samolubem, ale co z tego? Uchiha i tak prędzej czy później, a raczej to pierwsze, wyskoczyłby z ciuchów przed obliczem blondyna. Zaśmiał się cichutko i równie cicho podszedł do kabiny. Rozsunął drzwi i od razu wszedł pod gorącą wodę. Sasuke wyczuwając jego obecność, odwrócił się i z cwanym uśmiechem spostrzegł zarumienioną twarzyczkę swojego ukochanego. Tak. Kochał go, ale co z tego? Nie powie mu przecież... To by było zbyt... Sam nie wiedział, po prostu nie chciał burzyć nic między nimi, a odkąd wyjawił temu Młotkowi całą prawdę, znów może być sobą.
- Jednak nabrałeś ochoty na wspólny prysznic - mruknął drapieżnie i objął blondyna w pasie. - Nie wiem tylko po co ci te bokserki, ale dziękuję, że o mnie pomyślałeś. Od dawna miałem ochotę cię rozebrać. Gdybyś przyszedł nago, to nie miałabym takiej zabawy - powiedział.
- Baka - wybełkotał i schował nos w zagłębienie jego szyi. Starał się nie zwracać uwagi na męskość bruneta, która zdawała się podnosić. - Draniu, przestań... - szepnął, zaciskając pięści, kiedy poczuł na swoim udzie już w pełni gotowego penisa.
- Nie mam na to wpływu - zaśmiał się mimowolnie. Nie chciał wytraszyć Młotka, ale cóż miał poradzić? To nie była jego wina, że jego ciało zachowywało się tak, przy Naruto.
- Kłamczysz mnie (pzdr. dla Kaji <3 mojego slodkiego uke Narusia <3 dop.aut) - fuknął.
- Nie - zaprzeczył.
Blondyn oderwał twarz od jego szyi i na niego spojrzał, mrużąc oczy. Nawet nie wiedział, jak bardzo w tamtej chwili seksownie wyglądał. Zarumienił się z jakiegoś powodu i koniuszkiem języka przejechał po szyi bruneta. Zrobił to bardzo nieśmiało i niezdarnie, ale i jednocześnie słodko, że Uchiha podniecił się jeszcze bardziej.
Uchiha zaczął ciężej oddychać. Nie chciał zrobić krzywdy Uzumakiemu, ale nie mógł powstrzymać się przed jednym. Chwycił jego podbródek, unosząc go by ich spojrzenia się skrzyżowały. Pochylił się nad nim i wpił się delikatnie w jego usta. Powoli badał jego buzię, poznając ją i badając jego smak. Zamruczał z przyjemności i przyciągnął go bliżej, tak, że blondyn otarł się o jego penisa. Sasuke jeknął mu w usta, ale nie zaprzestał pocałunku. Naruto postanowił ulokować swoje dłonie na jego karku. Zatracili się w tym doznaniu. Uchiha nie panując nad sobą, chwycił się za swojego członka i zaczął nic poruszać, jecząc. Uzumaki nagle odtrącił jego rękę i sam nieśmiało dotknął erekcji. Uklęknął przed nim i spojrzał w skupieniu na jego krocze. Sasuke patrzył się na niego jak zaczarowany, nie mogąc uwierzyć, iż to dzieję się naprawdę.
Naruto za to poczyniał sobie coraz śmielej. Objął swoją delikatną dłonią penisa bruneta i zaczął powoli poruszać ręką, jakby sprawdzając reakcję swojego chłopaka.
Sasuke sapnął czując rozkosz i oparł ręce o zimne kafelki nad Naruto.
Blondyn zadowolony z dźwięków wydawanych przez Sasuke, zbliżył twarz do jego przyrodzenia. Delikatnie polizał napletek. Spodobało mu się to. Wiedziony jakimś impulsem objął jedną dłonią jądra bruneta. Uśmiechnął się i zatopił penisa Uchihy w swoich gorących ustach. Sasuke jeknął głośno, dzięki czemu Naruto nabrał nowego zapału. Zaczął poruszać głową do przodu i do tyłu, wciąż zmieniając rytm. Zasysał się na napletku i przygryzał delikatną skórę. Może i nie robił tego mistrzowsko, ale to właśnie dlatego Uchiha czuł się jak w niebie. Wiedział, że to on był tym pierwszym.
- Sasuke? - zdziwił się, patrząc na Uchihe. Czy on już całkiem oszalał?
- Naru, dlaczego przerwałeś? - zapytał, lustrując go zamglonym wzrokiem.
- Co przerwałem? - blondyn parsknął śmiechem. Nie rozumiał zachowania tego idioty. Leżeli razem na łóżku i nagle brunet zaczął jęczeć.
- To był sen? - mruknął zawiedziony. Beznadziejnie. A już było tak pięknie. Westchnął. Tylko on ma takie schizy. Miał jednak nadzieję, że Naruto nie domyślił się o czym on śnił, bo nie chciał robić za zboczeńca.  Wtulił się bardziej w blondyna i spróbował znowu wrócić do tego pięknego snu.

***

Obudził się wypoczęty. Przeciągnął się i spojrzał na Naruto, który chrapał sobie spokojnie na jego torsie. Uśmiechnął się i schylił lekko by pocałować blondyna w głowę. Udało mu się, więc stwierdził, że jeszcze poleży.
Nigdy się tak nie czuł. Tamtego dnia gdy go zobaczył nie mógł uwierzyć, że spotkał kogoś takiego. Istny anioł, który zstąpił na ziemię specjalnie dla niego. Bał się podejść. To prawda. Wielki Uchiha bał się czegoś takiego. Jednak lęk ten był uzasadniony. To co wtedy działo się w jego głowie i sercu było pierwszyzną. Pierwszy raz tak się czuł. Nikt nigdy mu się nie podobał. Nie sądził, że to wszystko stanie się tak nagle i to w dodatku na boisku szkolnym. Cieszył się jednak, że miał dużo kontaktów. W przeciągu zaledwie dwóch dni wiedział już wszystko, nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Zaśmiał się cicho. Głupiutki Suigetsu łudził się, że ma jakieś szanse z Uchihą. Sasuke musiał przyznać, że był geniuszem. Cały jego plan został zrealizowany od początku do końca. Nie przewidywał jedynie, że się zacznie uśmiechać. Z początku nie rozumiał jak mógł to zrobić, ale skoro to spodobało się Uzumakiemu, to czemu nie? Właściwie to nie potrafiłby nie uśmiechać się przy Naruto. Przy nim po prostu nie da się być zimnym Draniem!
- Sasuke - szepnął cicho Naruto, po czym zachichotał. - Mmm... - mruknął i oblizał usta.
Serce Sasuke przyspieszyło. To też był sen, prawda? Spojrzał na blonyna rozpalonym wzrokiem.
- Sasuke? - szepnął znów, tym razem otwierając oczy. - Która jest... Hn...
Uchiha wpił się w jego usta, a w chwili złączenia ich warg, jego ciało przeszedł dreszcz. Poczuł się naprawdę szczęśliwy i bardzo mu się to podobało.
Pogłębił pocałunek, wysuwając język do buzi blondyna, który się pod nim wprost rozpływał. Sasuke przyciągnął go bardziej do siebie, przez co Uzumaki całkowicie się na nim położył, obejmując jego szyję.
Uchiha, ku swojemu przerażeniu, zaczął się podniecać. Spanikowany, nie chcąc przerywać pocałunku, przewrócił blondyna na plecy i nad nim zawisł, skutecznie maskując swoje podniecenie, z dala od czułego ciała Uzumakiego.
Oderwali się na chwilę od siebie, aby zaczerpnąć powietrza. Patrzyli chwilę na siebie, po czym ich usta znów się spotkały w namiętnym tańcu zmysłów.
Naruto błądził dłońmi po ciele bruneta, napawając się jego bliskością. Mruczał rozkosznie, czując drażniący dotyk na swoich biodrach.
Sasuke nagle oderwał się od niego. Uśmiechnął się przepraszająco i wszedł szybko do łazienki.
Uzumaki westchnął i wstał. Podszedł do swojej szafy i wyciągnął z niej ciuchy. Nie przejmując się Uchihą zaczął się ubierać. Dzisiaj rocznica śmierci jego rodziców. Umówił się z Jiryayą pod szkołą o dwunastej w południe. Nie mówił nic Sasuke. Uznał to po prostu za zbędne. Ubrał się już w pełni, a właśnie wtedy z łazienki wyszedł Sasuke z kamiennym wyrazem twarzy.
- Już jedenasta - zauważył Naruto i walnął się z powrotem na łóżko.
Sasuke już zaspokojony, niestety przez swoją dłoń, podszedł do Naruto i zaczął całować go po szyi. Blondyn zaczął chichotać, niczym małe dziecko.
Nagle do pokoju weszła cała paczka Naruto, śmiejąc się w niebogłosy.
- Sakura i Ino leją się na placu szkolnym - śmiał się Kiba i nie zawżając na wzrok Uchihy, położył się na łóżku.
Zarumieniony Naruto poprawił swoją koszulkę i odsunął się od Sasuke.
- Jakoś wcześniej nie wstydziłeś się lizać z Sasuke przy całej szkole - zauważył Gaara, cicho prychając.
- Nie wiem co wtedy we mnie wstąpiło - mruknął.
- Ja tak po prostu na ciebie działam - zaśmiał się Sasuke i przyciągnął go do siebie, usadawiając go na swoich kolanach.
- Jedziesz dzisiaj? - zapytał Shikamaru, zapalając papierosa.
- Tak, ale wieczorem powinienem być z powrotem. Tokio nie jest daleko... No dobra, trochę jest - westchnął.
- Ale gdzie ty jedziesz? - zdziwił się Sasuke, patrząc na niego podejrzliwie.
- Na grób moich rodziców. Dzisiaj jest rocznica ich śmierci - wystawił mu język.
- Dlaczego nic mi nie powiedziałeś? - warknął z pretensją. - Myślałem, że jesteś razem, a ja o takich rzeczach dowiaduję się od innych?!
- Sasuke, ale ja myślałem, że to jest coś nieistotnego - bronił się.
- Nieistotne jest chyba to co do ciebie czuję - warknął i zrzucił przerażonego Uzumakiego ze swoich kolan. - Ciekawe jak wiele jest jeszcze rzeczy o których nie wiem... - powiedział i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
Blondyn siedział na podłodze z szeroko otwrtymi oczami. Co to przed chwilą było? Spojrzał na swoich przyjaciół, którzy także zaniemówili.
- Wasza pierwsza kłótnia - stwierdził Neji. - Słodko...
- Ta... Tęcza i jednorożce - prychnął Gaara.

14 komentarzy:

  1. Pierwsza? Bo byłam tu już z godzinę temu. ale się przeciągałń :d

    No cóż, nic nowego nie powiem. rozdział cudowny i pełen pasji i seksu jak uwielbiam.

    NaPrawdę szkoda, że był to tylko sen, bo zapowiadało się szalenie zajebiście ;d

    Tylko szkoda, że Sasuke się tak zdenerwował. ale cieszy mnie to, że do Naruto czuje coś więcej ;)

    Kocham Cię tWoje opowiadania! ;)

    Twoja Inata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uchiha zwariował, Gaara gada o jednorożcach XD Em, no ogólnie to dość dziwny rozdział. Nie to, że jest zły czy coś, ale no dziwny. Skoro to był sen Sasuke to można było ten fragment napisać z perspektywy Uchihy i rozbudować o jego uczucia i jedynie to, co się domyśla widząc reakcje Naruto. Bo raczej nie siedział w głowie Naruto i wiedział o czym ten akurat myśli, skoro to jego wyobraźnia, a nie blondyna. Takie małe zastrzeżenie tylko. Naturalniej by to wyszło. Albo jeśli chodzi o narrację trzecioosobową to też spoko, ale wtedy także ograniczyć się do Sasuke i tego co on widzi. (UWAGA: nie piszę tego, aby Cię obrazić, czy coś, tylko są to moje drobne przemyślenia, jako czytelnika).

    Dalsza część rozdziału zapowiadała się normalnie, w sensie zwykły dzień w szkole, pobyt z ukochanym, wyjazd Naruto, powrót i wsio. Byłoby tak, tylko Naruto zapomniał o ważnej kwestii, która jest nieodłączną częścią związków - nie ukrywaj nic przed partnerem. No i się porobiło. Trochę ostro zareagował Uchiha wychodząc, ale kto tam chciałby robić przedstawienie przed niechcianymi gośćmi? Raczej nikt... No i jak to się teraz potoczy dalej? Co zrobi Naruto?

    Ino i Sakura się biją. XD Te to nie wiedzą kiedy przestać. Co tam, że będą poobijane i całe w siniakach XD Zmieniły taktykę i na siniaki będą podrywać XD

    Ehh... Obrazisz się jak napiszę co sobie wyobraziłam jako ciąg dalszy? XD Chyba, że mogę ci to napisać na gg, np. XD

    Pozdrawiam, Ryuu(zetsu).

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, ach, jestem Uke xD Zawsze o tym marzyłam, wiesz? xD
    Ja już myślałam, że Naru jednak zrobi Sasuke dobrze w prawdziwym świecie, a tu JEB! Sen .__.
    Jestem niepocieszona i to bardzo ;c Musisz to odpokutować c; (If you know what i mean xD)
    Boże, ile ja podtekstów piszę ;D
    Jednak wracając, rozdział mnie rozpalił <3 Nie mówię już o scenie erotycznej, bo wyszła idealnie, ale ogólnie o całokształcie c;
    Kocham te ich podknięcia w związku. To, że Uchiha teraz strzelił foch'a, to, że Naru mu nie powiedział o rocznicy śmierci rodziców <3 I jeszcze Gaara i jego jednorożce ;) (If you know what i mean, again xDD)
    Nie no, jak ty ciekawie opisujesz myśli i uczucia ;d Kurde masz zostać moim Miszczem i mnie uczyć xD
    Jaaacie, nie mogę doczekać się dalszych ich przygód ;]
    Czekam z dużą niecierpliwością c;
    I mam nadzieję, że oni w końcu "to" zrobią, tym razem nie we śnie xD
    Och, jak ja Cię Kooocham <3
    Jeśli jeszcze zrobisz jakiś hejt na Sakurze, to po prostu zrobię sobie w pokoju ołtarzyk z Tobą c;
    Zaraz obok tego od Inaty xDD
    Pozdrawiam c;
    Kaja Jelonek

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam mało czasu ale mniejsza...

    Rozdzialik przeboski <3
    Jeszcze trochę i zacznę pisać wiersze ku czci Emiko ^^~
    Potem zacznę rysować SasuNaru, a później jeszcze niektóre scenki z twoich opek (tak to się pisze?)
    Na koniec to jeszcze zrobie z nich mangę albo film....i będzie urwanie głowy ^^~ (naturalnie prawa autorskie i współudział jeśli coś kiedyś wydam ^^~)
    Dzisiaj już tu wchodziłam żeby sprawdzić czy coś jest...(prawie codziennie wchodzie...albo codziennie ?!?!)
    Przed chwilą wchodzę ponownie (no prawie jak w jakim yaoi.....o.O) i "Tak, =tak,tak,tak TAAAAAAK!!!!! nowy rozdział!!!" później przewinęłam w dół i "O ja cie pierdo...no znaczy kocham...jeszcze jeden!!!" zaczęłam czytać...i czytam kawałek...i takie...czekaj które to...szybciutki poprzednie rozdziałki ostatnie kwestie i "Już wiem!!!" i tak się zaczytałam, że ominełam kolacje.....i tak jej nie jem ale cóż....kocham to opo.....dodatkowe plusy za brak jakiegokolwiek plagiatu i za hejtowanie Sakury i Ino...

    WoW...to miało być krótkie ale cóż....wyszło jak wyszło....

    Zgadzam się z (mam nadzieję) poprzedniczką - Kają Jelonek....i także postawię sobie ołtarzyk i będę go (no znaczy Ciebie) wielbić rano i wieczorem...


    Wierna i wspaniała Ja^^~

    //Hetani

    OdpowiedzUsuń
  5. No wiesz cooo ? Tak meczyc biedna mini ? Ja juz sie napalam i wgl ja taka ,,omg, teraz to se Sasu pomaca" a to sen -,- chyba lubisz mnie denerwowac, jeszcze ta glupia klotnia :c czemuuu?
    Nie chce sie podlizywac ani nic, ale pomimo rozwoju wydarzen to i tak rozdzial byc genialny i boski.
    Jak ty to robisz ? Ja sie pytam.
    Sakura i Ino sie leja, hahahaha chyba to JA LEJE Z NICH, bozeee ty i ta twoja nienawisc do Sakury i Ino jeeezuuu ♡

    Mini

    OdpowiedzUsuń
  6. Yay :) pierwsza kłótnia chodź przyznam się, że Sasuke jest bardzo nie miły :/ takie coś powiedzieć! Nic tylko wypatroszyć tępym końcem kija! Uch! Ale dobra nie ważne :P
    "- Wasza pierwsza kłótnia - stwierdził Neji. - Słodko...
    - Ta... Tęcza i jednorożce - prychnął Gaara."
    Hah to mnie rozwaliło! na maxa! :P
    Dobra kończę biadolić :)
    Lecę czytać dalej, pozdrawiam :*
    Emi Raicho :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo!! Po prostu przeszlas sama siebie! Niesamowite opowiadanie! Uwielbiam je. A koncowka byla najlepsza. Rozwalily mnie te teksty! Smialam sie jak szaloona chyba z 15 min. Heh... Fajne opowiadanie. Zdecydowanie najbardziej mi sie podoba z tych dwoch, ktore nie sa zakonczone! Road to love dopiero bede czytac.
    Jestem tu nowa, ale mozesz byc pewna, ze szybko sie mnie nie pozbedziesz! Hihi~! *w*
    ~Rainbow Unicorn/Dead Parade ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Tęcza? Jednorożce? *O*
    ~*Halo? Psychiatra? Wszędzie widzę jednorożce. To normalne, prawda?*~
    Sen był zaje... ja takich nie kce x333 chociaż kto wie?
    Weny życzę
    ~NekonoNeechan
    Ps.: To że nie komentuje to nie znaczy że nie czytam. Do tego też jest potrzebna wena prawda?

    OdpowiedzUsuń
  9. Uhh... Zajebiste, no~! Kocham to opowiadanie i uwielbiam takie klotnie o nic *w*
    Ah te komplikacje... Tiaa... Pisz, pisz! Bo juz nie moge sie doczekac nowego rozdzialu tego cudenka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co ty robisz zły człowieku?! Zdradzasz mnie! Jedna Kaja ci nie wystarczy?! Jeden uke to za mało? Kłamczyłaś mnie! Ty zawsze mnie kłamczysz! J-ja.. *ucieka z płaczem*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj,
    wspaniały rozdział..... och to był tyko sen Sasuke..., oj co za biedaczysko..... Sasu się nieźle wkurzył, ale też i zbyt gwałtownie zareagował.... Naru powinien teraz jakoś z Sasuke porozmawiać...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebiste opowiadanie *u*
    Sasu jakie zboczone sny ma... No, no, No... Ale szkoda, że to tylko sen... Liczyłam na właśnie taką akcję i już się wkręcałam, że to może być rzeczywistość.
    Czekam na dalsze części tego boskiego opka!!!

    PS.
    Jeżeli masz ochotę wpadnij do mnie na http://opowiadania-slash-desire.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo, czytałaś mój komentarz! <333 Nawet nie wiesz jak się cieszę, że znów wróciłaś do narracji 3 osobowej. AAAAAA <3. Nie komentowałam dużo, ale jak weszłam na Twojego bloga to już były wszystkie trzy opowiadania i po prostu tak się wciągnęłam i chciałam czytać dalej, że nie miałam czasu żeby komentować.
    Co do rozdziału to widzę, że lubisz się nad nami znęcać! Sen serio?... *.* Ja już myślałam, że nasz Sasuś sobie poużywa a Ty nam takie coś robisz! :<
    Czekam na kolejny rozdział !!! <3
    Nel

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka tęcza i jakie jednorożce? XD Gaara zachował się na końcu jakby się czegoś nawdychał xd rozdział fajny, ale Sasuke tak mmm :p jego sen mi się podobał ^^

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy