Tytuł


Jest to blog o tematyce yaoi - miłość męsko-męska.

Jeśli nie tolerujesz tego typu rzeczy po prostu wyjdź.

niedziela, 19 stycznia 2014

Drabble [2]

Jest 23:23 XD Skończyłam to pisać, ale dopiero jutro (czyli dzisiaj) go dodam. Cóż... Postanowiłam w ferie kuć z chemii, więc mnie natchnęło na to coś XD Niestety nie wiem czy będę w stanie czytać teraz Wasze blogi. Przepraszam, ale nie mam czasu. Cały czas się uczę, a jak coś napiszę, to tylko w nocy :/ Oczywiście nadrobię to, kiedy uznam, im mój mózg się przegrzewa XD Cóż...
Enjoy ;*

Naruto Uzumaki uwielbiał to uczucie, a poznał jego smak dopiero w drugiej klasie liceum. Wtedy też zaczął spotykać się z Sasuke i to właśnie on pozwolił mu zaznać prawdziwej rozkoszy. Uzumaki mógł śmiało przyznać, że czuł się wspaniale. Aż sam się dziwił, że nigdy wcześniej tego nie robił. Przecież tracił tak wiele! Za każdym razem bolało, ale ten lekki dyskomfort przeradzał się w przyjemność. Najlepiej było, gdy robił to z Sasuke. Razem z nim było o wiele ostrzej, niż samemu. Nawet zaczęli to robić w nocy, a parę razy przenieśli się do biblioteki. Oddalony stół, w cichym pomieszczeniu, to najlepsze miejsce dla ich ulubionego "sportu".
Sasuke pewnego dnia wymyślił, by zrobili to na świeżym powietrzu. Uzumakiemu nie robiło to różnicy, więc zgodził się. Wybrali park. W cieniu drzew rozłożyli koc i usiedli, patrząc sobie w oczy.
- Dziękuje, dzięki tobie dowiedziałem się wiele o anatomii człowieka. - Wyszczerzył zęby.
- I dowiesz się jeszcze więcej - wymruczał zmysłowo, łącząc ich usta w namiętnym pocałunku.
Naruto po chwili go odetchnął.
- Zróbmy to już - jęknął ponaglająco.
Sasuke uśmiechnął się lekko i sięgnął do torby, wyjmując z niej podręcznik od biologii. Odkąd Uchiha zagłębił go w tajniki profilu biolchemicznego, Naruto nie mógł oprzeć się przed nauką nowych zagadnień.
- I pomyśleć, że kiedyś broniłem się przed tym rękami i nogami - zaśmiał się Naruto, odbierając od niego książkę. Poczuł znajome dreszcze podniecenia. Znowu dowie się czegoś nowego. Co z tego, że później będzie boleć go głowa?

8 komentarzy:

  1. Pierwsza? :D
    No, cóż, ucz się owocnie, tyle Ci życzę.
    Co do drabbla... Czytałam ich wiele, ale to mnie zaskoczyło. :D
    Pozdrawiam, bo nie wiem, co tu nabazgrać, Kundzia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierdziele. Wiem, że nie było tu seksów, ale myślałam o zupełnie innym sporcie. wspinaczka czy coś... XD"

    OdpowiedzUsuń
  3. Okej, łączę się w bólu, ponieważ zaraz wracam do mego namiętnego romansu z prawem gospodarczym. ♥

    Znalazłam mały błąd: "Naruto po chwili go odetchnął." - odepchnął.

    No ale wracając do treści, albo dopiero zaczynając XD, cóż, co to biologia robi z ludźmi? Że też Naruto nie wpadł na to wcześniej, no ale skoro dopiero później poznał Sasu, to co się dziwić. Przynajmniej ja się nie dziwię, no ale i tak to jest trochę takie no... inne. XD Było krótko, śmiesznie i podejrzanie (ale nie dałam się na to złapać, bo domyślałam się do czego to dąży).

    Pozdrawiam, TAT.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybacz, że dopiero teraz pisze komentarz, choć czytałam wcześniej, ale jako nie miałam sposobności.

    Wiadomo, jak to miniaturka, niewiele można na jej temat wystukać. Nie będę oryginałem, pisząc, że mi się podoba. Jak zawsze powalająca doza humoru i za to Cię kochamy <3!

    Powiem tak - pierwsze, co pisałam, zaczynając komentarz jakiś czas temu (ale go nie kończąc), to dokładnie - "haha xD". Dlaczego? Wiadomo, po pierwsze, rozbawiło mnie to miniopowiadanie, ale też śmiałam się sama z siebie, za swoje domysły i zboczone mysli ;p nikt tak jak Ty nie uświadamia mnie, jakim jestem zboczuchem ;p . To dobrze, nie? hue, hue.

    To było mistrzowskie, powiem tylko tyle. I nie wiem, skąd bierzesz pomysły na takie miniatury, ale też bym kciała ;((

    Pozdrawiam Cie i całuję ;*
    Twoja Inata Shinjitsu (Inata - chan dawniej.. )

    OdpowiedzUsuń
  5. Osz ty!!! Tak do ludzi :D
    Piękne to było, i jakże prawdziwe.....
    awawawawawwawaaw no znowu żyje (a już nie miała co robić -,- ) Ta je!
    Hehehee ale może i tak pójde spać, albo chociaż sie poucze...nie stop! ja mam ferie...(zapomniałaś? jak tak można) no wiem wybacz :D

    Powodzenia i szcześcia w życiu
    //Hetani
    (o czym ona gada..życie?!)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,
    haahhahaha... to było dobre..... człowiek myśli o bóg wie czym, atu okazuje się, ze chodzi o naukę biologii jejcu... rewelacja....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. twoj blog jest jednym z najlepszych o yaoi,nie chcesz podzielic sie z talentem? Ja jak pisze, az wstydze sie to publikowac
    PS. Sorry za bledy, ale nie mam polskiego w laptopie

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy