Tytuł


Jest to blog o tematyce yaoi - miłość męsko-męska.

Jeśli nie tolerujesz tego typu rzeczy po prostu wyjdź.

środa, 5 lutego 2014

Refleksje Naruto

Ohayo! ;* Tak naprawdę, to nie miałam jak to nazwać. Tekst ogólnie napisałam pod wpływem chwili i nie wiem czy dobrze wyszedł, a nawet czy ma jakikolwiek sens. Niemniej jednak zrobiłam wywiad środowiskowy i wszystkim się podało, nawet mojej mamie o_O Właściwie ten tekst jest z dupy wyjety, krótki i w ogóle jakiś taki XD Niestety nie miałam w tygodniu czasu na napisanie rozdziału (prawdopodobnie ostatniego), ponieważ miałam zapierdol, a i pisałam shoota walentynkowego. Proszę Was o wybaczenie, no ale jutro mam egzamin z bierzmowania i muszę kuć pytania XD To ja już kończę, bo moja przemowa jest dłuższa od tej miniaturki XD Enjoy! ;* _____________________________
Odkąd ukończyłem szesnaście lat, zacząłem szukać swojej drugiej połówki. Bardzo długo traktowałem siebie jako niedokończoną układankę. Szukałem tego drugiego elementu. Pasującego do mnie puzzla. Chciałem kogoś idealnie dopasowanego do mojego charakteru. I za każdym razem, gdy taką osobę spotykałem, okazywała się ona totalnie innym światem. I mimo tego, że pasowaliśmy do siebie jak ulał, to jednak nie było to. Nie chciałem się zniechęcać, ponieważ bardzo lubiłem układać, dopasowywać. Dlatego zdziwiło mnie, kiedy spotkałem Ciebie.
                Przecież pamiętasz jak to było? Z pewnością. Nie byłem łatwym przypadkiem, prawda? Unikałem Cię, wzbraniałem się przed Tobą nogami i rękami. Wiedziałem, że do siebie nie pasujemy. Czułem, że z naszego połączenia nie wyniknie piękny krajobraz. Byłeś zbyt czarny, zbyt zamknięty w sobie. Byłeś jak noc, ja jak słońce. Sam teraz przyznasz, że dzień i noc obok siebie to coś niemożliwego.
                Jednak dzięki Tobie zrozumiałem. Pasujemy do siebie idealnie. Jesteśmy nierozerwalną całością. Stworzono Nas razem, rozdzielono Nas, byśmy się odnaleźli. I nasz obraz jest wspaniały, tak jak Nasza miłość.

                Nasz obraz jest abstrakcją.

4 komentarze:

  1. Nie zrozumiałam za bardzo tego, ale mam nadzieję, że obraz był abstarkcją, a miłość nie (bo nie była! nie moze być!!)
    Śliczne, i co z tego, że mało?!
    Śliczne, to śliczne i kropka
    Teraz narobiłaś mi smaka na walentynki ( co z tego że ich nienawidzi :D)
    Dla cb wszystko :* mówiąc krótko i statycznie (?!) powodzenia na egzaminie...jakie imię sobie wybrałaś? Miałaś chociaż wybór? Obyś miała jak najwięcej czasu (głupie ferie, że się skończyły tydzień temu)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tekst pomimo swojej ilosci jest bardzo przyjemny :) ukryty w nim moral latwo znalezc, dzieki czemu tekst jest bardzo prosty c: co do shota walentynkowego - to niestety przeczytam go dopiero po Walentynkach, gdyz wyjezdzam w czwartek i do konca ferii mnie nie bd ;/ Trzymaj sie cieplo, kocham cie mocnooo, weny ♡♡♡♡

    Mini

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja za to zrozumiałam ;) W końcu przeciwieństwa się przyciągają, nie?

    Choć to niby nic, takie mallutkie i skromne, to podobało mi się ;) w dość ładny i schludny sposób ujęłaś prawdę tego naszego świata ;)
    Pozdrawiam!
    Inata Shinjitsu

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    takie króciutkie, ale świetne... przeciwieństwa się zawsze przyciągają... ładnie ujęłaś prawdę o całym naszym świecie...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy