Tytuł


Jest to blog o tematyce yaoi - miłość męsko-męska.

Jeśli nie tolerujesz tego typu rzeczy po prostu wyjdź.

piątek, 27 lutego 2015

Pozytywka

 Cześć!
No to ten, napisałam coś XD Tak bardzo długo to trwało, ale przysięgam, że tekst został skończony już dawno temu. No pewnie nie za bardzo ta informacja wpływa na moją korzyść x( W każdym razie ważne, że coś jest i mi się podoba, to może i Wam też będzie :D Co do samego teksu – nowe opowiadanie i w ogóle  x) Także ten, taki krótki rozdział, bo w sumie to prolog, ale jakoś tak niezbyt chciałam to tak nazywać. Wychodzi na to, że formalnie rozdział I, ale tak naprawdę prolog x) Noo... O takiej godzinie nie powinnam tego pisać, bo mi nie wychodzi przekaz myśli XD
No mam nadzieję, że ktoś się tutaj do mnie odezwie, a nawet nalegam, bo potrzebuję motywacji, nie ma nic za darmo XD
Także miłego czytania.
Pozdrawiam ;)
Beta: Katja  
_______________________________________________________________
7 grudnia 2020r.

Głośny dźwięk dzwonka zagłuszył śmiech dziecka. W mieszkaniu na krótką chwilę zapanowała cisza, po czym rozległy się wesoły krzyk i odgłosy tupania małych stóp, stłumionych przez gruby dywan. Trzask drzwi przerwał rozmowę, która była prowadzona w kuchni, skąd zaraz wyszedł wysoki, ubrany w fartuch kuchenny mężczyzna.
— Wujek Sasuke przyszedł! — Mały chłopiec, stojąc obok stojaka, obwieszonego przeróżnymi kurtkami oraz płaszczami, patrzył, jak kilka cukierków podarowanych przez wujka spada na jego dłonie. — I przyniósł słodycze!
— Widzę, Isao, naprawdę nie musisz krzyczeć. Pamiętasz chyba, co Pan Takashima myśli o takim zachowaniu, hm? — zapytał, zdejmując okrycie, w którym gotował, i pogroził synowi palcem.
— Wasz sąsiad to straszny kretyn, Itachi — stwierdził Sasuke, krzywiąc się. — Kiedy wchodziłem na klatkę, wyłonił się z piwnicy i kazał zdjąć mi buty. — Kiwnął głową na swoje bose stopy. — Wkurzył mnie.
— I ty się dałeś? — Prychnął z kpiną. To niesamowite, jaki jego brat stał się miękki ostatnimi czasy. Pamiętał, że jeszcze kilka lat temu młodszy warczał w stronę każdego, bez żadnego wyraźnego powodu. Itachi był pewien, że młody robił to dla rozrywki, co zawsze go rozbawiało.
— Nie mam ochoty na kłótnię, zresztą to takie dziecinne — mruknął, zakładając kapcie. — Widzę, że gotowałeś. Bardzo dobrze, jestem strasznie głody.
— Byłeś u Naruto? — Uśmiechnął się lekko na wspomnienie szwagra, biorąc syna w objęcia.
— Byłem. — Sasuke odwzajemnił uśmiech. — W sumie wpadłem do ciebie tylko coś przekąsić i spadam na dyżur.
— Wujek chyba chce nas wykorzystać i porzucić, tato. — Isao zmrużył oczy. — A tym chciał mnie przekupić. — Wskazał na papierki po dopiero co zjedzonych cukierkach. — Niewybaczalne.
— Mały detektyw, teraz nic nie mogę przed tobą ukryć. Przejrzałeś mnie na wylot.
— Pomyśl, braciszku, co ja przeżywam. Mieszkam z tym Sherlockiem pod jednym dachem. No, ale chodźmy do kuchni, nie stójmy tak — powiedział, obracając się. — Przed chwilą rozmawiałem z Sakurą… — zaczął temat, kiedy Sasuke usiadł przy kuchennym stole. — Naprawdę mam dosyć jej humorów. Chciałbym cię poprosić o opiekę nad małym, kiedy wyjadę na tydzień do Szwecji, mógłbyś?
— Itachi, ja…
— Wiem, że masz dyżury i brakuje ci czasu na cokolwiek innego niż praca, szczególnie ostatnio, ale chyba przysługuje ci jakiś urlop? — przerwał mu.
— Właściwie to chciałem się zgodzić. Co ty na to, Isao? Przez tydzień tylko ja i ty. — Uśmiechnął się do dziecka, które zaraz ten gest odwzajemniło.
— I wujek Naruto?
— I wujek Naruto — przytaknął cicho, nieobecnym wzrokiem obserwując tykające wskazówki zegara, wiszącego na ścianie.
— Pada śnieg! — pisnął nagle Isao, wyrywając się z objęć ojca. — Tato, wujku, patrzcie! — Wszedł na parapet, przyciskając nos do zimnego okna.
Sasuke wstał z krzesła, które zajmował, i stanął za bratankiem, również obserwując opadający biały puch. Automatycznie sięgnął do kieszeni, wyjmując stamtąd niewielką pozytywkę, którą zaraz nakręcił. W kuchni rozbrzmiała cicha, tak dobrze znana mu melodia. Wykrzywił usta w delikatnym uśmiechu, zamykając na moment oczy. 
Tamtego dnia też padał śnieg...



15 komentarzy:

  1. Intrygujące i bardzo dobrze napisane.
    Bardzo się ciesze, że wracasz do nas :)
    Życzę Ci dużo weny^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejujejujeju! Jaaakie fajne *-*
    Już mi się podoba ^^ Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D
    Strasznie się cieszę, że coś dodałaś i wracasz :)
    Pozdrawiam i życzę dużo weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej.

    Dawno mnie nigdzie nie było, a szczególnie tutaj. Szmat czasu.
    Co mam powiedzieć? Ciekawe. Słodkie, jak to zwykle, gdy wprowadzamy do opowiadania małe dzieci (większość yaoistek na dzieci wybiera chłopców, ciekawe dlaczego?). Zaintrygowałaś mnie ostatnim zdaniem, ale cóż, zapewne tak miało być/ Nadal piszesz dobrze, zapewne jeszcze kiedyś wpadnę.

    Trzym się, Em.
    Inata Shinjitsu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zatwierdzasz komentarze? A to nowość. Ogranicza to wolność słowa,ale cóż, masz takie prawo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moderowanie komentarzy nie ogranicza wolności słowa. Jeśli Twoje wypowiedzi nie są obraźliwe, nie musisz się martwić. Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana.
      Pozdrawiam,
      Arcenciel

      Usuń
    2. Arcenciel....troche mi się skądś kojarzy taka nazwa...może ogranicza, może nie, kazdy ma swoją opinie. Co do Emiko, to fajnie się zapowiada, i masz to kontynuować, ponieważ tak!
      Pozdrawiam Madgrey

      Usuń
  5. Super ale kiedy następna część innego opka ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna część innego opka? Cóż... Nie mam pojęcia XD Ale nie spodziewaj się tego w najbliższym czasie x)

      Usuń
  6. Witam,
    tekst naprawdę wspaniały, dobrze się czytało, a z Isao to prawdziwy Sherlock...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowe opowiadanie zapowiada się naprawdę super. Ta tajemniczość, nutka... grozy? No i uwielbiam takie motywy muzyczne!!! A no i jest Itachi, to też zdecydowany plus.
    Już nie mogę się doczekać następnych części. Kiedy będą? Mam nadzieję, że niedługo! Pisz, pisz i jeszcze raz pisz!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Puk puk... Już połowa kwietnia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiadania się fajnie , mam pytanie będziesz kontynuować Spadającą Gwiazdę Nao

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmieniasz bety jak rękawiczki 😆 Nie bardzo podszedł mi pomysł z dzieckiem Itachiego, ale też nie o niego tu chodzi, więc zobaczymy co z tego będzie 😘

    OdpowiedzUsuń
  11. Nowe opowiadanie od 27 lutego, masz zamiar cokolwiek kontynuować czy porzucilas bloga? Informujsz czytelników o swoich planach? Nie tylko dotyczących tego opowiadania?
    Nearyh

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy